Za ten produkt można zapłacić wyłącznie za pomocą płatności elektronicznych.
Zagadnienia dotyczące ochrony zdrowia psychicznego spotykają się ze szczególnym, społecznym zainteresowaniem. Choroba psychiczna, zaburzenia psychiczne, niepełnosprawność intelektualna, to terminy, które z jednej strony coraz lepiej rozumiemy, z drugiej natomiast pojęcia te odnoszą się do w istocie nadal tajemniczej rzeczywistości. Omawiana problematyka wprost kieruje nas w stronę zagadnień odnoszących się do praw osób poddawanych hospitalizacji psychiatrycznej. W wielu bowiem wypadkach, z racji na objawy doświadczane przez damą osobę podobne leczenie może odbywać się w sposób przymusowy (Walewski, Heitzman 2015, s. 53-55). Choć zdarzenia te stanowią jedynie część sytuacji związanych z leczeniem zaburzeń psychicznych, to nie ulega jednak wątpliwości, iż poddanie danej osoby przymusowej terapii to zdarzenie, które wymaga szczególnej wnikliwości oraz kontroli. W polskim porządku prawnym nieuchronnie podejmowana jest debata dotycząca praw osób leczonych na terenie szpitala psychiatrycznego. M.in. polski Sąd Najwyższy oraz Trybunał Konstytucyjny, w ramach swoich kompetencji analizują formy przyjętej kontroli oraz zakres osób do jakiego odnosi się możliwość zgodnego z prawem leczenia bez zgody (Janicszewska, Wnukiewicz-Kozłowska 2016, s. 33-34). Zapoznając się z rzeczywistością jaka istnieje na terenie omawianych placówek dostrzec można, iż z perspektywy prawnej, społecznej oraz etycznej posiadają one szczególny charakter. Na ich terenie podejmowane są bowiem działania w stosunku do osób, które nadal postrzegane są w społeczeństwie w sposób znacznie odmienny niż inne grupy pacjentów. Warto także dostrzec, że tylko w szpitalach psychiatrycznych stałą analizę dotyczącą przestrzegania praw człowieka podejmuje sędzia sądu opiekuńczego oraz rzecznik praw pacjenta szpitala psychiatrycznego (Ciechorski 2015, s. 133-134). Podejmując refleksję nad problemem poszanowania praw pacjenta szpitala wato zastanowić się nad kilkoma kluczowymi obecnie problemami. W jaki bowiem sposób odbierane są obecnie osoby doświadczające szeroko rozumianych zaburzeń psychicznych? Jak skonstruowane są przepisy dotyczące takich zagadnień, jak leczenie bez zgody czy też ubezwłasnowolnienie? Czy aktualnie dostrzec można instytucje prawne, które wzbudzają szczególne emocje? Być może podobne emocje wzbudza, już sam oddział psychiatryczny, jako swoisty „fakt społeczny"? Jaką rolę w tym kontekście pełnią w podobnych placówkach ww. obrońcy praw człowieka.