Dieta dr Budwig

Przykro mi, ale nie mogę wystawić pozytywnej opinii. Książka jest źle napisana, zawiera bardzo liczne błędy zarówno językowe jak i merytoryczne. Dowiadujemy się z niej np. że dr Johanna Budwig cyt.:"wygrała walkę z nowotworem". Gwoli ścisłości dr J.Budwig nigdy nie chorowała na raka. Dalej czytamy "Studiowała medycynę i uzyskała uprawnienia do leczenia ludzi" - w tym miejscu sugeruje się czytelnikowi, że dr J.Budwig była lekarzem i ukończyła studia medyczne, a to nie jest prawda. Dr J.Budwig podjęła studia medyczne, ale z nich zrezygnowała (powodem były konflikty w środowisku i problemy z władzami), ukończyła nazwijmy to "studium terapii naturalnych". Pod tymi przekręconymi faktami podpisał się Wydawca tj.p.Marek Wolniak - producent oleju lnianego, firma "Złoto polskie". Tłumaczenie wykładu dr J.Budwig z dn. 2 listopada 1959 r fatalne, wynika z niego np. że cyt.: "Tłuszcz składa się z gliceryny. Posiada ona trzy ramiona." - jakie ramiona autor ma na myśli, nie wiadomo, tego nie wyjaśnia. Inny piękny cytat :" Prawda jest wciąż tłumiona przez siłę pieniądza oraz przy udziale innych wpływów. Wierzę wszak, że zwycięży, bo nie można już postawić kroku wstecz" - cytat pochodzi z książki str. 29. Humor z zeszytów szkolnych czy nieudolna próba przedstawienia fajnej idei? Chyba owa "siła pieniądza" zwyciężyła przy wydawaniu tej książeczki. Powiem tak... Dr Johanna Budwig - jak najbardziej, w/w książka - pieniądze wyrzucone w błoto. Sama będąc osobą dotkniętą chorobą nowotworową uważam ją za kompletnie nieprzydatną, nic nie wnoszący bełkot i tyle..