Za ten produkt można zapłacić wyłącznie za pomocą płatności elektronicznych.
Niewielu chrześcijan miało w ręku Koran, niewielu też muzułmanów miało w ręku Biblię. A trzeba? Nie, nie trzeba, ale warto. Przecież te dwie księgi wyznaczają sposób myślenia i życia przynajmniej 55 procent populacji, przyjąwszy, że jest na świecie około 2,2 miliarda chrześcijan i 1,6 miliarda muzułmanów, czyli 32% i 23 % ludzkości. Można być zdziwionym, jak wiele te Księgi mają wspólnego. Spotkanie z postaciami Biblii na kartach Koranu może być tego przykładem. Ignorancja była i jest jednym z głównych źródeł agresji, nienawiści, niepokojów, walk i wojen. A te były nie tylko w wiekach minionych. "Zabije nas własna ignorancja" – napisała B. Revis w Cienie ziemi. "Ignorancja i arogancja to dwie nierozłączne siostrzyce" powiedział Giordano Bruno na krótko przed spaleniem na Campo di Fiori. A jak gdyby dopełnieniem tego stwierdzenia są słowa Johanna Wolfganga von Goethe: "Nie ma nic straszniejszego niż czynna ignorancja". Wtedy także religia jest pełna przemocy, nielogiczna, nietolerancyjna, nierozerwalnie złączona z takimi pojęciami jak rasizm, pogarda czy terroryzm. Książka chce być pomocą w zasypaniu przepaści niewiedzy po obu stronach, dlatego tyle w niej cytatów z Biblii i Koranu. Zgodnie z przekonaniem o ewolucji objawienia, Tora–Ewangelia–Koran, wszystkie teksty poprzednie były wykorzystywane jako pewien etap w rozwoju objawienia Bożego. Nic więc dziwnego, że w Koranie znajduje się wiele tekstów, które przekazuje Biblia, zwłaszcza Stary Testament. Wiele historii biblijnych zostało przytoczone niemal dosłownie lub z niewielkimi różnicami. Koran zakłada znajomość Biblii. Nie jest historią zbawienia od Adama do Muhammada, lecz przede wszystkim hymnem ku czci jedynego Boga. Przedstawia interwencje zbawcze rozłożone w historii oraz uczy odpowiedzi na propozycję zbawienia i ukazuje ludziom drogowskaz ku szczęśliwemu życiu teraz i w wieczności.