Justyna G.
2017-01-22 23:24:09,
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
Z podniesioną głową
"Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko" - Kasia Nosowska wypowiadając te słowa zapewne nie zdawała sobie sprawy, ile ludzkich historii w ten sposób można podsumować, ile wspaniałych, dzielnych kobiet odrodziło się na nowo. Prawdziwość tego stwierdzenia widać w każdej dotykającej rodziny tragedii, bowiem zwykle to kobieta - uznana wszak za delikatną i kruchą - okazuje się być silniejszą psychicznie. Ta siła jest bowiem potrzebna nie tylko jej, ale i reszcie rodziny, która czerpie moc pełnymi garściami, niezdolna do tego, by stanąć na własnych nogach.
Gdyby słowa te nie padły wcześniej, zapewne zostałyby wypowiedziane podczas lektury wspaniałej i aż gęstej od emocji powieści Chitry Banerjee Divakaruni. Autorka oddaje w nasze ręce opublikowaną nakładem Wydawnictwa Kobiecego książkę "U stóp bogini", która jest nie tylko pełną barw, smaków i zapachów sagą, ale i wspaniałą opowieścią o sile, niezłomności kobiet i podstawowych wartościach rodzinnych. Po książkę sięgnąć mogą nie tylko wielbiciele indyjskich klimatów, ale wszyscy ceniący sobie dobrze opowiedziane historie, z których czerpać można mądrość, które stają się niekiedy drogowskazami.
Poznajemy trzy pokolenia kobiet połączonych więzami krwi, jednocześnie tak różnych w swych życiowych wyborach i tak podobnych w tęsknotach. Seniorkę rodu - Sabitri, poznajemy tuż przed jej śmiercią, ale dzięki umiejętnemu prowadzeniu przez autorkę akcji, mamy możliwość wspominać z nią przeszłość i wydarzenia, które sprawiły, że jej życie zatoczyło koło, kończąc się dokładnie tam, gdzie się zaczęło, w małej wiosce, tak znienawidzonej w przeszłości przez małą Sabitri.
Dla pochodzącej z niezamożnej rodziny córki kapłana oraz kucharki, rodzinna miejscowość ucieleśniała wszystko, czego chciała uniknąć. Jej wielkim marzeniem były studia, ale nawet najlepsza lokata w szkole nie była w stanie otworzyć jej drzwi na uniwersytet - do tego potrzebne były pieniądze. Te, w przypływie dobrej woli, oferuje Sabitri żona jednego z najbogatszych ludzi w okolicy, Lilamoji. To, co jeszcze niedawno wydawało się cudem, szybko zmienia się dla dziewczyny w niekończący się koszmar - znalazła się w domu Mittirów, nie mając ani statusu służącej, ani państwa. Wszyscy od niej stronią, a jedyną pociechę znajduje w nauce, od której niestety coraz częściej odrywają ją żądania Lilamoji, by przygotowała wspaniałe desery. Jedynym szczęśliwym momentem dnia staje się wkrótce wieczór - to wówczas na tarasie spotyka się z synem Lilamoji, Radżiwem, by toczyć długie dysputy i marzyć...
Każda piękna bajka kiedyś się kończy, zatem ostatecznie Sabitri zostaje wypędzona z domu wpływowej kobiety i tylko pomoc zakochanego w niej profesora matematyki stanowi ratunek przed hańbą, jaką niewątpliwie okryłaby rodzinę wracając do wioski. Tę właśnie historię - o znaczeniu wykształcenia w życiu kobiety, o niezależności i tym, co jest potrzebne do jej osiągnięcia Sabitri chce się podzielić ze swoją wnuczką Tarą. Niestety tak, jak nigdy nie było jej dane dziewczyny spotkać, tak nawet ten ostatni do niej list, ostatnią próbą nawiązania kontaktu, przerywa śmierć. Czy gdyby skończyła swą historię, zdołałaby powstrzymać Tarę przed porzuceniem uczelni i związkiem z Robertem? Wszak nie uchroniła swojej córki przed błędami młodości, w efekcie czego Bela uciekła ze swoim ukochanym do Ameryki...
Przeplatające się ze sobą - niczym nitki historii - opowieści o życiu tych trzech kobiet, łączą się w spójną i piękną całość, w historię, która jeszcze długo w nas wybrzmiewa. Zanurzamy się bowiem nie tylko w ludzkich losach, nie tylko możemy podziwiać kunszt autorki, tworzącej wspaniałe wielowymiarowe postacie, ale również chłoniemy klimat Kalkuty, ciężkiej i lepkiej dżungli czy wyzwolonej Ameryki. Niezależnie dokąd zabiera nas bohaterka spotykamy te same emocje, rozterki i wątpliwości, te same tęsknoty i pragnienia. Co więcej, doskonale je wszystkie rozumiemy, angażujemy się zatem emocjonalnie i ... już nie chcemy powracać do rzeczywistości.
Bookendorfina I.
2017-01-22 11:41:52,
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
"Dobra córka to lampa pomyślności, rozświetlająca nazwisko rodziny. Zła córka to żagiew, która przyćmiewa sławę rodziny."
Piękna powieść, pobudzająca zmysły, przepełniona emocjami, wrażliwością i wyczuciem, odwołująca się do doświadczeń i mądrości życiowych, przypominająca o najważniejszych wartościach, napełniająca zadowoleniem i radością czytania. Autorka kreuje niezwykłe obrazy splotów ludzkich losów, odmalowuje je w fascynującej palecie barw, słodkich i gorzkich smakach, porywającej muzyce wewnętrznych przeżyć, nieustannej walce o szczęście i spełnienie marzeń. Wszystko przepełnione hinduskimi akcentami, tradycją, kulturą, sposobem postrzegania świata. Na to nakłada się amerykański styl życia, w wyrazistym kontraście, choć z przenikającymi się wspólnymi akcentami.
Intrygująca egzotyczna podróż w czasie, od siedemdziesiątych lat dwudziestego wieku do współczesności. Wzruszająca opowieść o tylko pozornie zwykłych kobietach, pokoleniowa historia, która z każdym rozdziałem powieści wciąga coraz bardziej, przywołuje unikalny nastrój i skłania do refleksji. Z ogromną przyjemnością poddajemy się malowniczej i sugestywnej narracji, dostrzegamy istotne szczegóły, ale też spoglądamy na przedstawiane zdarzenia z lotu ptaka. Miłość przeplata się z nienawiścią, dobre chwile mieszają ze złymi, pragnienia zderzają z rzeczywistością. Spoiwem łączącym różne scenariusze życia staje się rodzina, źródło mocy i siły, choć czasami niepielęgnowane w wystarczającym stopniu, to jednak cierpliwie wyczekujące potrzebujących, wystarczy tylko świadomie zanurzyć w nim ręce i serce.
Wspaniałe myśli o przemijaniu, określaniu tożsamości, odnajdywaniu swojego miejsca na ziemi, popełnianiu życiowych błędów i ponoszonych konsekwencjach. Odkrywanie rodzinnych sekretów, oswajanie demonów przeszłości, trwanie w trudnym rodzicielstwie, odzyskiwanie zaufania, poszukiwanie akceptacji w oczach bliskich. Z przyjemnością zagłębiamy się w strony powieści, chcemy jak najwięcej dowiedzieć się o Durge, Sabitri, Beli i Tarze, co je łączy i naznacza, różni i rozdziela, dlaczego tak późno uświadamiają sobie znaczenie odbieranej wolności, powielanych schematów, nietolerancji porażek, niewybaczania doznanych krzywd. W życiu często brakuje jednoznacznych interpretacji, jedynie słusznych wskazówek, czytelnych drogowskazów, dokąd powinno się podążać. Każdy we własny sposób obserwuje otoczenie, stara się w nim odnaleźć, porozumieć z przeznaczeniem i podjąć walkę o siebie. Wcześniej czy później zwracamy się ku naszemu dziedzictwu poszukując odpowiedzi na nurtujące pytania.
[Adres usunięty]