Magiczne Bestsellery

  |  

Polecamy

  |  

Horoskop

  |  

Salon Wróżb i Magii

  |  

Magiczny Blog

  |  

Kontakt / O nas

  |  

Koszty dostawy

Poznaj plan swojej duszy

Być może książka „Odważne dusze” zostanie przez liczne osoby pominięta, kiedy będą  przechadzać się między półkami księgarni. Być może kogoś zainteresuje okładka albo tytuł, ale po pobieżnym przejrzeniu treści stwierdzi, że pozycja ta nie zawiera nic interesującego. Na pewno znajdą się jednak i takie osoby, które niczym tytułowe odważne dusze wyruszą wraz z autorem w duchową wędrówkę w głąb siebie. Dla nich wspólna droga na kartach tej książki może przerodzić się w swoiste katharsis i zaowocować niespodziewanymi rezultatami. Dzieje się tak, ponieważ treść tej książki ma niezwykle ludzki i uniwersalny wymiar. Nie ma chyba nikogo, kto po jej przeczytaniu nie poczułby nadziei, zrozumienia i spokoju i tu kryje się właśnie bogactwo „Odważnych dusz”.


Każdy z nas szuka odpowiedzi na wiele nurtujących pytań, które w mniejszym lub większym stopniu wiążemy ze sferą duchową. Niezależnie od tego jaki poziom rozwoju duchowego reprezentujemy, podświadomie zakorzenione jest w nas przeświadczenie, że życie ludzkie nie jest jedynie zbiegiem przypadkowych wydarzeń, które wiążąc się ze sobą tworzą splot różnych doświadczeń. Człowiek chciałby widzieć sens we wszystkim tak, żeby dostrzec jakieś prawidłowości i znaleźć oparcie w swym niekiedy chwiejnym życiu. Czasami tak bezwładnie poddajemy się jego falom, że nie zauważamy zewnętrznych sygnałów docierających do nas każdego dnia z otaczającej rzeczywistości. Jesteśmy wystawiani na kolejne próby, niejednokrotnie tak bolesne, że gotowi jesteśmy poddać się bez żadnej walki. Nieważne już jak często zadajemy wtedy banalne pytania w stylu „Dlaczego ja?”. Przed lekturą „Odważnych dusz” należy postawić samemu sobie pytanie „A co, jeśli to ja?”. A co, jeśli to ja jestem autorem wydarzeń, które mnie z życiu spotkały? A co, jeśli to ja zaaranżowałam poznanie określonych osób i inne „zbiegi okoliczności”?


PRZECZYTAJ DARMOWY FRAGMENT
"ODWAŻNYCH DUSZ"


Z takim pytaniem w głowie rozpoczęłam czytanie książki „Odważne dusze”. Muszę przyznać, że wywołało to we mnie mieszane uczucia i  z pewnością tak będzie u większości czytelników. Generalnie oddalamy od siebie winę za cokolwiek, co nas spotyka, a już zwłaszcza za nieprzyjemne czy nawet tragiczne doświadczenia. Nic w tym dziwnego. Kto z nas świadomie przyznałby, że spotyka go nieszczęście dlatego, że tak sam „zaplanował” jeszcze przed urodzeniem. Niestety, jeśli poszukujemy sensu wydarzeń tylko na płaszczyźnie ziemskiej, nie zawsze uda się nam rozwikłać wszystkie zagadki. Niekiedy trzeba sięgnąć dalej tam, gdzie człowiek istnieje w innej duchowej i jakże pięknej formie.


Tak często dosięga nas zwątpienie i strach, które są największymi wrogami naszej chęci do życia. Paraliżują nas przed podejmowaniem działań, a nawet przed myśleniem. Co gorsza, strach uniemożliwia człowiekowi poznanie siebie, ponieważ nas zniewala. Przedstawiona w książce koncepcja planowania przedurodzeniowego jest natomiast instrumentem, który ma służyć wejrzeniu w głąb siebie, a w rezultacie odnalezieniu miłości do samego siebie jako wspaniałej wielowymiarowej istoty. Czyż nie ma piękniejszej drogi ku wyzwoleniu spod okowów utrwalonych schematów? „Odważne dusze” dały nam sposobność ku poznaniu historii wielu różnych osób, których życie niejednokrotnie zostało naznaczone ciężkim brzemieniem. Pomimo tego, że są to smutne opowiadania, każde słowo w książce, każda strona jest wielkim przesłaniem miłości oraz drogowskazem, jak mamy pokonywać własne wyzwania.


Wszystkie osoby, które występują w „Odważnych duszach” zdecydowały się  opowiedzieć o swoich doświadczeniach autorowi, który następnie stworzył piękną opowieść o potędze ludzkiej wiary i miłości. Za pośrednictwem Roberta Schwartza poznajemy sylwetki zwykłych ludzi, którzy dzięki swej wewnętrznej odwadze i sile stworzyły niezwykłe życiorysy. Z pewnością do każdego będzie przemawiać wyraźniej inna historia. W końcu sami codziennie zmagamy się z wieloma wyzwaniami i poszukujemy odpowiedzi, dlaczego dzieje się tak a nie inaczej. Książka zawiera opisy wielu doświadczeń, jakie mogą dotknąć każdego z nas. Począwszy od ciężkich wypadków (Christina, Jason), przez uzależnienia (Sharon, Pat) aż po stratę bliskich ukochanych ( Valerie).  Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka wymienione zdarzenia wydają się być strasznymi tragediami, które na zawsze odmieniają los człowieka i jego bliskich, już po przeczytaniu pierwszych historii dostrzegamy głębszy wymiar wszystkich ludzkich doświadczeń.
 


Dzięki „Odważnym duszom” patrzymy na nie przez pryzmat zrozumienia, które jest tak bardzo ważne w procesie uwolnienia się od winy za swoje życie. Każdy bohater książki prezentował postawę ciekawości i otwartości wobec tego, co przyniosą sesje z mediami channelingowymi. Oczywiście ludzie ci nie byli również pozbawieni obaw. Nade wszystko zwyciężyła jednak chęć poznania przyczyn, dla których powzięli tak trudne zadania życiowe.


Koncepcja planowania przedurodzeniowego zakłada bowiem, że sami jesteśmy twórcami wszystkiego, co nas spotyka. Wybieramy określone doświadczenia po to, aby doskonalić nasz rozwój duchowy i po to, aby nasza dusza mogła „przerobić” określone lekcje karmiczne. W tym celu planujemy nasze główne wyzwania, aranżujemy odpowiednie okoliczności, czy też wybieramy odpowiednich ludzi do naszych planów, „umawiając się” z nimi jeszcze przed urodzeniem tak, żeby mogli stanąć na naszej drodze  w odpowiednim momencie, umożliwiając realizację wytyczonego celu.


Na świecie jest tyle zła, którego nie potrafimy ogarnąć naszym umysłem i pojęciem. Czasami dosięga nas w najmniej spodziewanej chwili, podważając wszystko w  co wierzyliśmy. Stawia pod znakiem zapytania reguły rządzące naszym życiem i sprawia, że wątpimy w Boga i siebie. Może warto byłoby przeprowadzić krótką analizę własnej osobowości i całego swojego doświadczenia, ażeby móc przynajmniej spróbować nadać nowe znaczenie poszczególnym zdarzeniom, zaistniałym na ścieżce naszego życia. Uwierzcie, że w świetle planowania przedurodzeniowego wszystkie dotychczasowe fakty uzyskują całkiem inny obraz w naszych oczach.


Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego człowiek potrafi stać się najgorszym wrogiem drugiego człowieka, dlaczego potrafimy zatracić się w nienawiści do siebie nawzajem. Zło, którego doznajemy czasami z rąk innych jeszcze bardziej zakłóca nam możliwość spojrzenia na drugą osoby z perspektywy miłości, empatii i wybaczenia. Trzeba mieć niezwykle silnego ducha, aby stanąć ponad tym wszystkim i dostrzec we wszystkich ludziach część siebie. Jak już wcześniej wspomniałam, takie kroki wymagają zrozumienia. Planowanie przedurodzeniowe rozwija miłość wobec innych, pozwala nam patrzeć na nich przez pryzmat prawdziwego człowieczeństwa, choć to niezwykle trudne zwłaszcza, gdy doświadczamy z ich strony niesprawiedliwości czy skrzywdzenia. Poprzez miłość do innych dochodzimy do miłości wobec siebie – klucza do odnalezienia szczęścia i spokoju.


Odważne dusze przejawiają swą odwagę najpierw w ramach planowania trudności, a następnie już w ludzkiej formie, kiedy odważą się, aby zrozumieć cel swojego życiowego doświadczenia. Ktoś mógłby zapytać: „I co to da?”. Pospieszyłabym natychmiast z odpowiedzią, która, moim zdaniem rozwiałaby wątpliwości niektórych ludzi. Otóż, koncepcja planowania przedurodzeniowego i jej założenia pozwalają człowiekowi osiągnąć wspomniany przeze mnie już spokój. I taki wpływa ta książka miała również na mnie. Zrozumienie kalectwa, odrzucenia, nałogu pozwala osiągnąć stan, w którym nie patrzymy już z niepokojem na swoje życie, nie oglądamy się wstecz w poszukiwaniu własnych błędów, ale pozwalamy, aby w naszym umyśle zagościł spokój. Może to przypominać zbieranie porozrzucanych kawałków układanki czy sklejanie rozbitego wazonu. Pomimo tego, że nie otrzymujemy idealnego obrazu, dostrzegamy pełnię, równowagę, a zarazem docieramy do głębszych  obszarów naszej świadomości.


Czasami, niestety, zapominamy, jak ważne jest, aby żyć ze sobą w zgodzie. Brak wewnętrznej harmonii objawi się prędzej czy później, kiedy nie będziemy w stanie podjąć żadnego mobilizującego działania i poczujemy się zagubieni na rozstajach wielu życiowych dróg. Tym co pogłębia rozdźwięk w nas są oczywiście trudne życiowe wyzwania. Podświadomie czujemy, że nie zasługujemy na to, co nas spotkało, odsuwamy to od siebie jak najdalej. Każdy z nas ma w końcu piękną wizję swojego życia na Ziemi i nikt nie chciałby, żeby cokolwiek zakłóciło przebieg naszego planu. Jak się jednak okazuje, większe znaczenie ma plan, który podjęła nasza dusza jeszcze przed narodzeniem. Dopiero ten plan zawiera kluczowe doświadczenia, które ukształtują nas na ziemskiej płaszczyźnie. Uwierzmy, że skoro to my sami zaplanowaliśmy pewne zdarzenia, to znaczy, że są nie tylko niezbędne na drodze naszego rozwoju, ale i nie zaszkodzą nam. Każdy w końcu dostaje tyle, ile zdoła podźwignąć. Tym łatwiej przychodzi zrozumienie tego zdania, skoro to ja albo Ty jesteśmy twórcami tego, co nas spotyka.


Z tego miejsca chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, która w moim mniemaniu jest bardzo ważna i nie pozostaje bez wpływu nie tylko na poszczególnych ludzi, ale i na ogół całej ludzkości. Poszłabym bowiem o wiele dalej tak, aby dostrzec ogólny wymiar planowania przedurodzeniowego. Skoro wszyscy borykamy się z określonymi doświadczeniami, to od tego w jaki sposób odpowiemy na nasze osobiste wyzwania, zależeć będzie jak cały świat na nie odpowie. Planowanie przedurodzeniowe może być bowiem nie tylko elementem bytu indywidualnego człowieka, ale w ogólnej perspektywie jest zwierciadłem, w którym przegląda się cały świat. Wszyscy tworzymy przecież określoną energię i w zależności od tego, jak wypełniamy nasze życiowe zadania, tak je też wypełnia cała Ziemia. Stąd też wynika prosty wniosek, że wszystko spoczywa w naszych rękach – dosłownie. Odkąd rozpoczniemy planowanie życia przed swymi narodzinami, aż po jego kres, jesteśmy odpowiedzialni za własne wybory, za to, czego się nauczymy i jakie świadectwo po sobie zostawimy. W ogólnym wymiarze należy to rozumieć tak, że wszyscy ludzie dźwigają na swych barkach ogromny ciężar przezwyciężenia własnych samo ograniczających przekonań, które nie pozwalają wejrzeć w głąb innych ludzi, aby dostrzec to samo, co widzimy w sobie. Kiedy staje się to możliwe, przychodzi wybaczenie i współczucie. Pojawia się wreszcie i miłość, która cementuje uzdrowienie duszy i umożliwia pokonanie życiowych doświadczeń zgodnie z naszym przedurodzeniowym planem.

 

Autor: Agnieszka Stankiewicz  agnieszka@illuminatio.pl
www.OdwazneDusze.pl
Odważne Dusze – Robert Schwartz

 

 

Sklep prowadzony przez: Glosel spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6, 15-111 Białystok, NIP: 542-315-11-57, REGON: 200317860, KRS 0000569207
+48 85 674 36 19, sklep@czarymary.pl

Copyright © 2004-2024 CzaryMary.pl